Singapur małe państewko w południowo-wschodniej Azji, na końcu Półwyspu Malajskiego, przez lata było strategicznym punktem handlowym w tym regionie. Obecnie jest to jedno z najważniejszych miejsc przesiadkowych dla osób lecących w rejon Azji południowo-wschodniej, Australii czy tak jak my Oceanii.
Singapur nie jest raczej celem podróży, a okazją do zwiedzenia przy okazji. I tak też było w naszym przypadku.
Singa Pura czyli Miasto Lwa – Singapur. Którego symbolem jest Merlion- lew z tułowiem ryby.
Jedną z głównych atrakcji jest nocny spacer po najbardziej reprezentacyjnej części miasta – Marina Bay. Zatoka otoczona strzelistymi wieżowcami ze szkła i metalu, które są imponująco podświetlone w nocy, a ich sylwetki odbijają się w wodach zatoki. Stąd też widać sylwetkę jednego z najsłynniejszych (i najdroższych) hoteli na świecie – Marina Bay Sands – hotel łódź z ekskluzywnym basenem na dachu. W nocy jak i w dzień miejsce to odwiedzają tłumy turystów i nie zawsze łatwo da się zrobić zdjęcie czy „selfie” z tym romantycznym tłem bez innych ludzi.
Nocny spacer warto zakończyć w futurystycznych ogrodach Gardens by the Bay. Można go zwiedzać tak w dzień jak i w nocy (szczególnie w nocy). Alejki prowadzą pośród niesamowitych, olbrzymich (ponad 50 -metrowych) konstrukcji w kształcie drzew. Porośniętych roślinnością. Pomiędzy którymi wysoko nad ziemią rozciągnięte są kładki. Wieczorem wszystko jest niesamowicie podświetlone, a około 21 odbywa się show muzyki i światła. Wstęp na pokaz i do parku jest bezpłatny.
Większość bo aż 75% mieszkańców Singapuru to Chińczycy, pozostali to Malajowie, Hindusi oraz prawie 1,5 miliona obcokrajowców.
Z pośród licznych świątyń różnych wyznań na szczególna uwagę zasługują dwie – Buddha Tooth Relic Temple (Świątynia Relikwii Zęba Buddy). Jej przepych można zauważyć dopiero przekraczając próg. Wszytko, włącznie ze ścianami, sufitem i samym posągiem Buddy lśni złotem.
Sri Mariamman, najstarsza świątynia hinduistyczna w Singapurze. Tradycyjnie ozdobiona licznymi kolorowymi postaciami bóstw. Nie trudno tu natrafić na jakąś uroczystość.
Nasz pobyt trwał zaledwie dwa razy po jeden dzień więc na pewno nie udało nam się dobrze poznać tego ciekawego miejsca i mamy nadzieję jeszcze tu wrócić.
Kilka ciekawostek:
- najniższą odnotowaną temperaturą w Singapurze to +19,4 stopnia Celsjusza.
- Singapur uważany jest za najczystsze miasto świata ze względu na bardzo wysokie kary za zaśmiecanie, jedzenie w miejscach publicznych i rzucie gumy.
- Tutaj odbywa co roku odbywają się uliczne wyścigi formuły F1, na dodatek w nocy.
- Singapur jest jednym z najmniejszych państw świata, zajmuje 175 miejsce na 194 kraje