Góry. Na tym jednym słowie moglibyśmy poprzestać. W nim zawiera się wszystko co najprzyjemniejsze. Góry dają nam przyjemność, spokój, satysfakcję, odpoczynek, relaks, ruch, wysiłek … To tu od lat ładujemy nasze akumulatory.
Góry kochamy od zawsze (no prawie 🙂 ). To miejsce gdzie, każdy może się sprawdzić, według swoich indywidualnych kryteriów. Tu nie ma pośpiechu, rywalizacji. Jest spokój, szybki oddech, autokontemplacja.
Do tego piękne widoki, zapierające dech w piersiach. Cisza, spokój, medytacja, własne myśli. Góry uczą pokory, cierpliwości, regularności, wiary w siebie. Uświadamia nam, że nie zawsze musi się udać, ale to nas jeszcze bardziej motywuje do następnej próby. Za każdym razem gdy wspinamy się na szczyt, zmęczeni i sponiewierani drogą zadajemy sobie pytanie „po co ja tam znowu lezę„, ale już na szczycie opanowuje nas duma, euforia i zapominamy o wszystkim. Po chwili w drodze na dół myślimy już gdzie kolejnym razem.
Góry uzależniają ! 🙂
Ostatnie nasze osiągnięcia – w przypadkowej kolejności:
- Kazbek– 5054 m n.p.m. (Gruzja)
- Teide – 3718 m n.p.m. (Hiszpania)
- Monte Baldo – 2218 m n.p.m. (Włochy)
- Góra św. Jerzego – 1762 m n.p.m. (Chorwacja)
- Dikeos – 846 m n.p.m. (Grecja)
- Góra Synaj – 2285 m n.p.m. (Egipt)
- Czatyrdah – ~1527 m n.p.m. (Ukraina)
- Tatry – nasze kochane
Udało nam się też pokonać kilka wysokich przełęczy na rowerze o czym piszemy w innym naszych wpisie >>>
Oczywiście najbardziej kochamy nasze Polskie góry. Staramy się być w nich jak najczęściej o każdej porze roku. Teraz trudno by nam było już zliczyć gdzie byliśmy.
Obecnie realizujemy dwa projekty:
* Korona Gór Polski – 28 szczytów poszczególnych pasm górskich Polski.W założeniu lista zawierająca najwyższy szczyt każdego pasma. Wykaz szczytów Korony Gór Polski ustalony został w 1997 roku przez redaktorów czasopisma „Poznaj swój kraj”. Wzięta wówczas została pod uwagę ich dostępność (wytyczony szlak turystyczny) i atrakcyjność krajoznawcza.
**Diadem Polskich Gór – 80 najwyższych* szczytów pasm i masywów górskich w Polsce w randze mezoregionów oraz wybranych mikroregionów.
Kazbek (gruz. მყინვარწვერი Mkinwarcweri; ros. Казбек; oset. Сæна) – Gruzja – 5054 m n.p.m.
Jeden z najwyższych szczytów Kaukazu na granicy Gruzji z Rosją (Republika Północną Osetią-Alanią) <<< nasze wejście <<< Wikipedia
Teide (hisz. Pico del Teide) – Hiszpania – 3718 m n.p.m.
Wulkan Teide leżący na Teneryfie (Wyspy Kanaryjskie) jest najwyższym szczytem Hiszpanii i wszystkich wysp na całym Oceanie Atlantyckim <<< nasze wejście <<< Wikipedia
Monte Boldo (ita. Monte Boldo) – Włochy – 72218 m n.p.m.
Masyw górski w paśmie w Alpach Wschodnich. Ciągnie się po wschodniej stronie jeziora Garda. Posiada wiele wierzchołków, z których najwyższy – Valdritta – wznosi się na 2218 m n.p.m. <<< nasze wejście <<< Wikipedia
Góra św. Jerzego (chor. Sveti Jure) – Chorwacja – 1762 m n.p.m.
Drugi najwyższy szczyt Chorwacji <<< nasze wejście <<< Wikipedia
Dikeos (gre. Δίκαιος) – Grecja – 843 m n.p.m.
Najwyższy szczyt Greckiej wyspy Kos <<< nasze wejście <<< Wikipedia
Góra Synaj (arab. طور سيناء, hebr. הר סיני) – Egipt – 2285 m n.p.m.
Tradycyjnie utożsamiana z biblijną górą Synaj (Horeb), gdzie według Starego Testamentu, Bóg Jahwe przekazał Mojżeszowi kamienne tablice z dziesięciorgiem przykazań i zawarł przymierze. <<< nasze wejście <<< Wikipedia
Czatyrdah (Czatyr-Dah) (ukr.Чатир-Даг, ros.Чатыр-Даг, krm. Çatır Dağ) – Ukraina – ~1527 m n.p.m.
Trzecia góra Krymu po Roman-Koszu (1545 m) i Demir-Kapu (1539 m) w masywie Nikitskiej Jajły. Choć w zasadzie Czatyrdah to cały wielki i płaski masyw o stromych zboczach. Najwyższy punkt nosi nazwę Eklizi Burun. Na ten masyw wszedł Adam Mickiewicz i poświęcił mu, dwa Sonety krymskie: „Czatyrdah” i „Widok gór ze stepów Kozłowa”, który błędnie uważał Czatyrdah za najwyższy szczyt Krymu. <<< nasze wejście <<< Wikipedia
Tatry
Zawsze będą mi się kojarzyły z najwspanialszymi przygodami mojego życia. Jak powiedział kiedyś mądry człowiek „to tu się wszystko zaczęło„. To Tutaj pierwszy raz pojechałem na kolonię i z Zakopanego zobaczyłem szczyt Giewontu. Nie wchodziłem wtedy na niego, ale poczułem, że coś mnie z nim łączy. Teraz wiem jestem góralem z nizin. To tutaj pojechałem pewnie jak wielu z nas na swój pierwszy samodzielny, prawie dorosły wyjazd z kumplami. To tutaj byłem najwięcej razy nie licząc mojego miasta. To tutaj znam prawie każdy zakątek.
Dlatego zawsze wracam tu chętnie, czy to na dłuższy czy krótszy odpoczynek. Tu czuję więź z przyrodą, z tym wielkim otaczającym mnie światem. Tutaj jestem taki malutki wśród tych gór, a jednocześnie tak wielki, że mogę je zdobywać.
Jeszcze tylko gdyby nie te tłumy innych turystów, ale cóż może to też jest ich miejsce na świecie. Podzielimy się, miejsca starczy dla każdego.