BylismyTam.pl
Menu
  • O nas
    • Kilka słów o blogu
    • Newsletter
  • Nasze wyprawy
    • Malta – niezwykła wyspa
      • Valletta – niezwykła stolica małej wyspy
      • Malta siedem tysięcy lat historii
      • Malta – piękno natury
    • Albania – turystyczny Kopciuszek
    • Maroko – perła Maghrebu
      • Fez – magiczne miasto
      • Chefchaouen – błękitna perła Maroko
    • Kazbek – siła natury
      • Kazbek – siła natury nie dla każdego
      • Dolina Sno – kaukaski trekking
    • Pamir – rowerem na dach świata
      • Sary Tash – u wrót Pamiru
    • Singapur – mały gigant
    • Ekwador – znaczy równik
      • Gdzie jest ten środek świata?
      • Huśtawka na końcu świata – Baños de Agua Santa
      • Otavalo i Mindo – czyli co zobaczyć w północnym Ekwadorze
      • Isla de la Plata czyli Galapagos dla ubogich?
      • Rajska plaża na wyłączność
      • Quito – miasto wśród andyjskich szczytów
      • Jak poruszać się po Ekwadorze – transport, porady
    • Cypr – podzielona wyspa
      • Kiedy runie ostatni mur w Europie
      • Cypr – nie tylko plaża
      • W Sylwestra o północy – czyli dziwny jest ten Cypr
    • Kaukaz na rowerze
      • Armenia – w szarej kolebce chrześcijaństwa
      • Dawit Geredża – mnisi w pustym stepie
      • Sighnaghi – gruzińska Toskania
      • 12 km do innej cywilizacji
      • Kachetia – Alawerdi i Telavi w „domu wariatów”
      • Ananuri – perła Mcchety-Mtianetii.
      • Gaumardżos
      • Droga Wojenna – Droga Krzyżowa
      • Stepancminda zwana Kazbegi
      • Mariamoba
      • Z górki na pazurki, przez Sweneńskie wioski
      • Domek kawałek za końcem świata
      • Ushguli – poddasze „Europy”
      • Swenetia – ciągle pada
      • Tbilisi fantastyczny ornament przeszłości, teraźniejszości z fastrygą przyszłości
      • W kupie siła
    • Azja Południowo-Wschodnia
      • Angkor – miasto pochłonięte przez dżunglę
      • Deszcz i słońce – czyli sauna cały dzień
      • Dżungla nie taka straszna jak o niej mówią
      • Pływający targ
      • Szlak daleko od “cywilizacji”
      • Bangkok – dwa oblicza
      • Letnia rezydencja Królowej Śniegu
      • Logiczny brak logiki
      • Pociągiem przez dżunglę
      • Dietetyczka w Tajskim świecie i ich diecie
      • Golden Triangle – gdzie Mekong łączy Laos, Birmę i Tajlandię
      • turystyczna Tajlandia
    • Europa
      • Londyn
      • Transylwania (Rumunia)
      • Finlandia
      • AlpenBike
      • Bornholm – Dania
      • Ukraina – Krym
      • Berlin – Niemcy
    • Bliski Wschód
      • Jordania – kolory pustyni
      • Egipt – u faraonów
      • Izrael i Palestyna
  • Byliśmy Tam
    • Odwiedzone kraje
    • Parki Narodowe
    • Góry / szczyty
    • Jaskinie
  • Polska
    • Polskie NAJ …
    • Korona Gór Polski
    • Diadem Polskich Gór
  • pamiątki
    • Pieczątki
    • Bilety
    • Piwo świata
  • Galeria
BylismyTam.pl
  • O nas
    • Kilka słów o blogu
    • Newsletter
  • Nasze wyprawy
    • Malta – niezwykła wyspa
      • Valletta – niezwykła stolica małej wyspy
      • Malta siedem tysięcy lat historii
      • Malta – piękno natury
    • Albania – turystyczny Kopciuszek
    • Maroko – perła Maghrebu
      • Fez – magiczne miasto
      • Chefchaouen – błękitna perła Maroko
    • Kazbek – siła natury
      • Kazbek – siła natury nie dla każdego
      • Dolina Sno – kaukaski trekking
    • Pamir – rowerem na dach świata
      • Sary Tash – u wrót Pamiru
    • Singapur – mały gigant
    • Ekwador – znaczy równik
      • Gdzie jest ten środek świata?
      • Huśtawka na końcu świata – Baños de Agua Santa
      • Otavalo i Mindo – czyli co zobaczyć w północnym Ekwadorze
      • Isla de la Plata czyli Galapagos dla ubogich?
      • Rajska plaża na wyłączność
      • Quito – miasto wśród andyjskich szczytów
      • Jak poruszać się po Ekwadorze – transport, porady
    • Cypr – podzielona wyspa
      • Kiedy runie ostatni mur w Europie
      • Cypr – nie tylko plaża
      • W Sylwestra o północy – czyli dziwny jest ten Cypr
    • Kaukaz na rowerze
      • Armenia – w szarej kolebce chrześcijaństwa
      • Dawit Geredża – mnisi w pustym stepie
      • Sighnaghi – gruzińska Toskania
      • 12 km do innej cywilizacji
      • Kachetia – Alawerdi i Telavi w „domu wariatów”
      • Ananuri – perła Mcchety-Mtianetii.
      • Gaumardżos
      • Droga Wojenna – Droga Krzyżowa
      • Stepancminda zwana Kazbegi
      • Mariamoba
      • Z górki na pazurki, przez Sweneńskie wioski
      • Domek kawałek za końcem świata
      • Ushguli – poddasze „Europy”
      • Swenetia – ciągle pada
      • Tbilisi fantastyczny ornament przeszłości, teraźniejszości z fastrygą przyszłości
      • W kupie siła
    • Azja Południowo-Wschodnia
      • Angkor – miasto pochłonięte przez dżunglę
      • Deszcz i słońce – czyli sauna cały dzień
      • Dżungla nie taka straszna jak o niej mówią
      • Pływający targ
      • Szlak daleko od “cywilizacji”
      • Bangkok – dwa oblicza
      • Letnia rezydencja Królowej Śniegu
      • Logiczny brak logiki
      • Pociągiem przez dżunglę
      • Dietetyczka w Tajskim świecie i ich diecie
      • Golden Triangle – gdzie Mekong łączy Laos, Birmę i Tajlandię
      • turystyczna Tajlandia
    • Europa
      • Londyn
      • Transylwania (Rumunia)
        • cz. I – w poszukiwaniu śladów Drakuli – Bran
        • cz. II – tu się wszytko zaczęło – Sighișoara
        • cz. III – Huneodoara niedoceniana perełka gotyku
        • Turda – kosmos pod ziemią
        • Bukareszt – dziwne miasto
        • w Rumunii nie ma „Rumunów” !
      • Finlandia
        • Finlandia – ostoja natury
        • Turku – stara stolica Finlandii
      • AlpenBike
        • Timmelsjoch – Passo Romb – rowerem
        • Südtitol
        • W drodze na Grawand w poszukiwaniu Otziego.
        • Alpejskie zamki i parki natury.
      • Bornholm – Dania
        • Bornholm – nie tylko wiatraki
        • Bornholm – rowerem po wyspie
      • Ukraina – Krym
      • Berlin – Niemcy
    • Bliski Wschód
      • Jordania – kolory pustyni
        • Wadi Rum – podobno najpiękniejsza pustynia świata
        • Petra – miasto wykute w skale
        • Granica Izrael – Jordania, fakty, mity i porady
      • Egipt – u faraonów
        • Synaj
        • Luksor – Dolina Królów
      • Izrael i Palestyna
        • Jerozolima – święte miasto trzech religii
        • Granica Izrael – Jordania, fakty, mity i porady
        • Betlejem XIX wieku
        • Morze Martwe – na samym dnie Ziemi.
        • Współczesna Galilea, czyli “turystyka religijna”
        • Getsemani, Pater Noster … – jak to kościół historię pisał
        • Państwo Izrael, wybiórcza wizja historii i pokoju
  • Byliśmy Tam
    • Odwiedzone kraje
    • Parki Narodowe
    • Góry / szczyty
    • Jaskinie
  • Polska
    • Polskie NAJ …
    • Korona Gór Polski
    • Diadem Polskich Gór
  • pamiątki
    • Pieczątki
    • Bilety
    • Piwo świata
  • Galeria
Azja Południowo-Wschodnia,    Kambodża,    Laos,    Mjanmar (Birma),    Tajlandia

Pociągiem przez dżunglę

lip 27, 2015 1896 0 0

Pociąg wijący się po wydartym dżungli wąskim pasie torowiska, wśród oszałamiającej roślinności, przez dżunglę Azji południowo-wschodniej może robić wrażenie. Mieliśmy okazję się o tym przekonać na własne oczy.

  Pociąg z Chiang Mai (czyt. Siangmai, taj. เชียงใหม่) do Bangkoku jechał powoli już ponad dwie godziny. Siedzieliśmy w wagonie drugiej klasy (trzeciej na tych trasach nie ma). Wpatrywaliśmy się w milczeniu w zamknięte okna, za którymi niebyt szybko przesuwały się egzotyczne obrazy. Od dusznego i ciepłego powietrza odgradzała nas nie otwierana i nie najczystsza szyba. W oddali obserwowaliśmy zamglone wzgórza porośnięte ciemno zielonym lasem. Dżunglą. Słowo – dżungla – w uszach Europejczyka brzmi bardzo egzotycznie, wręcz magicznie, niepokojąco. Jest to inna odmiana znanego nam lasu. Pewnie tutejszy mieszkaniec, gdyby znalazł się w nocy w polskim lesie, też czuł by się nieswojo.

1898Za oknem las

  Na pierwszy rzut oka, z brzegu dżungla to gęsty las. Bujna, zielona roślinność. Nawet co jakiś czas migną jasne pnie tutejszej brzozy. Jednak pnie tutejszych drzew są jakieś inne. Z reguły otoczone tylko cienką warstwą, jak by skórą, bez grubej znanej nam kory. Często bez jednoznacznego pojedynczego pnia. Prawie zawsze gęsto oplątane pnączami sukulętów. Liście w przeróżnych kształtach, często dziwacznych kształtach, z reguły dość duże lub wręcz wielkie, przystosowane do łapania i gromadzenia wody. Wbrew temu czego się spodziewaliśmy oglądając filmy o dżungli, jest tu dość wyraźny podziała na warstwy podszycia i koron lasu, tak jak w naszych lasach. Dzięki czemu w środkowej strefie powstaje trochę wolnej przestrzeni dla ptaków, a dla mas możliwość zajrzenia głębiej w las. Teren bardzo rzadko jest płaski. Opadające i wznoszące się, dość stromo zbocza jeszcze bardziej podkreślają ciekawy charakter tego miejsca.

2315Tory giną w gęstwinie zieleni.

   Pociąg jedzie równo, wijąc się wzdłuż wzgórz. Z swojego okna obserwujemy co jakiś czas przednie lub tylne wagony pojawiające się jak gąsienica, gdy tylko pociąg znajdzie się na ostrym zakręcie. Dżungla co chwilę opada to znowu wznosi się wysoko ponad tory. Gdyby nie co jakiś czas pojawiające się i ciągnące wzdłuż trakcji kolejowej linie elektryczne, można by pomyśleć, że nasz pociąg to jedyny przejaw cywilizacji w tym zarośniętym świecie.

0435Czego tam wypartuję.

  Pociąg jedzie cały czas powoli, jak by się nigdzie nie spieszył, co jakiś czas zatrzyma się tylko na jakiejś małej stacyjce. Z kilkoma domami i biegającymi miedzy nimi kurami i psami. Domki sklecone jak by na wprędce z byle czego, co budowniczowie znaleźli w okolicznym lesie. Wszystko zarośnięte wszelakimi roślinami, które często nie są nam obce i w miniaturowej wersji spotykamy je często u w doniczkach czy w ogrodzie. Między tym wszystkim na ubitej i czerwonej ziemi stoi samochód, gdzieś motor. Nie rzadko wystaje antena satelitarna. Pociąg stoi na stacjach raz kilka innym razem kilkanaście minut. Nikomu się nie spieszy, nikt nie pogania. Wewnątrz gwar. Pasażerowie zabrali się za jedzenie. Czuć specyficzny zapach ich potraw, przechowywanych i jedzonych wprost z woreczków, które zastępują tu talerze i termosy. W głębi wagonu szwedzka grupa świętuje kogoś urodziny – tylko czemu po angielsku.

1903Gdzieś w dżungli.

  Wjechaliśmy w tunel, ciemno, ciemno, długo ciemno. Za tunelem jest już inna dżungla. Gęstsza, wyższa, mnóstwo bambusa. Trzcina. Jedziemy wolno, trzeszcząc i stukając co jakiś czas. Nagle dżungla gwałtownie opada o kilkadziesiąt metrów, a wierzchołki nawet najwyższych drzew zostają daleko w dole. Wjeżdżamy na most. Wysoki, stalowy, wygląda na stary. Pociąg jeszcze zwalnia, tak jak by badał krok po kroku, czy most wytrzyma. W dole widać głęboką dolinę z ciemno granatową wstęgą niezbyt szerokiej rzeki. Most ma szerokość torów, bez barierek, bez pobocza, robi wrażenie jak by za oknem nic nie było, a on sam unosił sie nad doliną. Tylko szyba i zaraz głęboką przepaść. Po chwili dżungla ponownie wznosi się do naszego poziomu i otacza nas gęsta zieleń.

1896i znów las …

  Mae Toi No – widnieje napis na drewnianej tabliczce z nazwą kolejnej małej stacji której nazwę zdążyliśmy zanotować. Kilka domków, ale ładnych drewnianych. Płotki równe, zadbane, pomalowane, nawet udeptane i wyznaczone chodniki. Przy domach przystrzyżone równo krzaczki i mnóstwo wielkich, kolorowych kwiatów i kwitnących drzew. Dwójka biegnących małych dzieci wzdłuż pociągu, w kolorowych gatkach. Za płotem kobieta w hamaku z niemowlakiem. Pociąg pojechał dalej. Znowu tylko dżungla i biegnące wzdłuż torów przewody. Gdyby nie rów biegnący wzdłuż torów, krzaki wdzierały by się na tory. Telefon traci zasięg. Jakie to ciekawe uczucie wiedząc, że cywilizacja jest gdzieś daleko, a Ty opancerzony w stalowy korpus długiego pociągu przedzierasz się przez ten, wydawało by się dziewiczy las.

2299Dżungla na tle gór.

   Pociąg wyraźnie zaczął wspinać się pod górę. GPS pokazuje 786, 789, 791 …. metrów. dżungla jakby zmalała. Co jakiś czas pojawia się poletko zarośnięte wysoką zieloną trawą. Ten odcień zieleni mógłby być brany jako ideał oddający kolor czysto zielony. Na skraju poletek pojawiają się coraz częstej olbrzymie liście bananowców. Z tej odległości nie widać czy są na nich owoce, żółte powyginane banany, często dużo mniejsze niż te znane u nas w sklepie. Co nie znaczy, że mniej smaczne. Owoce teraz są nie wykluczone bo często podczas naszej wędrówki spotykaliśmy wielkie kiście tych jeszcze niedojrzałych owoców.

   Pociąg co jakiś czas szarpie i ciężko dyszy, jak by zmagał się z ciężarem wagonów, wciąganych pod górkę. Właśnie za oknem, gdzieś po środku dżungli w zieleni, mignął mi mały ciemny domek. Spleciony z kilku bambusowych bali i strzechy. Gdyby nie dwie postacie siedzące na podłodze umieszczonej wysoko nad ziemią, pomyśleli byśmy, że tam nikt nie może mieszkać. A jednak.

0422Miasteczka wzdłuż trasy.

   Po kolejnej godzinie polanki stają się coraz częstsze, większe. Dżungla zaczyna ustępować. Pojawiają się małe poletka, otoczone rowami. Co jakiś czas nasz szlak przetnie brunatno-czewona gliniasta droga. Coraz częstsze niewielkie poletka, na oko sto na sto metrów, zalane są wodą, na kilka centymetrów, z ponad której wystają delikatne zielone kiełki ryżu. Między poletkami jest mała grobla, którą można przejść. Pola ciągną się już na dużej przestrzeni aż po horyzont. Gdzieniegdzie na łączeniu pól rośnie chuda, wysoka palma z wielką „pocztówkową” koroną. W oddali coraz częściej pojawiają się pojedyncze domy. Jednak już nie małe lepianki. Tylko ładne, murowane i drewniane domostwa. Domy są coraz bliżej, coraz ich więcej. Pojawiają się ludzie, zwierzęta domowe, cywilizacja. Wzdłuż torów z nikąd pojawia się asfaltowa droga. Motory, samochody. Latarnia jedna, druga. Plątanina kabli na słupach. Dom przy domu. Sklepy. No i oczywiście wszędobylskie „jadłodajnie”. Wzdłuż torów i drogi, rozstawiły się małe stoliki, motorki i wszelkiego rodzaju pojazdy na których rozłożyli się sprzedawcy najdziwniejszych potraw. Zaczęło robić się już szaro, więc przy każdym straganie pali się mała lampka, podświetlająca kuchnię i pobliski stolik. Ludzie w różnym wieku siedzą przy straganie, na czym się tylko da, prezentując swoją kreatywność i wciągają z małych miseczek posiłek. Pociąg jedzie bardzo wolno dając nam możliwość przyglądania nie przez szybę, życiu ludzi po drugiej stronie okna.

2328Zawiadowca stacji, niczym żandarm na posterunku.

   Pociąg wjechał na kolejną stację. Tym razem większą, jak na miasteczko przystało. Ładny kolonialny budynek. Wygląda jak świeżo pomalowany z nazwą miejscowości w języku tajskim i angielskim ทิวเขาขุนตาน – Khun Tan. Peron zadaszony, równy, czysty. Krząta się po nim kilka osób chcących wsiąść do pociągu. Na stopniach każdego wagonu pojawia się obsługa, pomaga wstawić walizki i sprawdza bilety. Uniformy sa dość „militarne”. na początku myśleliśmy, że to policja, gdyż to wbrew pozorom dość zmilitaryzowany i policyjny kraj. Dopiero wiszące na kieszonkach identyfikatory z logo królewskich kolei (bo nie sam tekst po tajsku) uświadomiły nam ich funkcje. Na peronie wózkowi, „obstawa” policji, zawiadowca i jeszcze kilka osób z obsługi. W samym pociągu na każdy wagon przypadają trzy osoby obsługi. Dodatkowo dwóch konduktorów i dwóch policjantów przechadza się w tą i z powrotem po pociągu. Nie licząc obsługi restauracji w pociągu i motorniczych. Bardzo duża armia ludzi. Widać, że ludzka praca nie jest tu w cenie.

2326Jedna z licznych stacji na naszej drodze.

   Przed nami jeszcze kilkanaście godzin jazdy, pociąg buja i równomiernie stuka. Jesteśmy zmęczeni i zasypiamy.

0389„Panienka z okienka”

0397Zawsze znajdzie się okazja na sen.

2140Chiang Mai – ostatnia stacja na północy Tajlandii


<<< więcej tekstów z wyprawy do Azji południowo-wschodniej >>>

<<< zobacz pełną galerię zdjęć z tego wyjazdu >>>


tagi: Chiang Mai-Khun Tan-Mae Toi No-Tajlandia

wcześniej

Dżungla nie taka straszna jak o niej mówią

następny

Wyprawa rowerowa na Kaukaz - ekipa, media i sponsorzy

odwiedź nas

nasze kraje























































więcej >>>

ostatnie wyprawy

opisIdziemy na wulkan

opisMalta - niezwykła wyspa

Maroko - perła Maghrebu

Kazbek - siła natury

Pamir - rowerem na dach świata

Jordania - kolory pustyni

Ekwador - znaczy równik

zobacz wszystkie wyprawy &amp;gt;&amp;gt;&amp;gt;

najnowsze wpisy

opisAlbania
Chefchaouen - błękitna perła Maroko
opisFez - magiczne miasto
opisKazbek - siła natury nie dla każdego
opisDolina Sno - kaukaski treking
opisSary Tash - wrota Pamiru

news letter


zostaw nam komantarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

popularne wpisy

Barcelona czyli Katalonia
sty 8, 2022
Barcelona czyli Katalonia
Teide – idziemy na wulkan
gru 17, 2021
Teide – idziemy na wulkan
San Gimignano – to co najpiękniejsze w Toskanii
paź 30, 2021
San Gimignano – to co najpiękniejsze w Toskanii
Pamir – twarze w obiektywie
paź 15, 2021
Pamir – twarze w obiektywie
Rowerem nad Jeziorem Garda
paź 2, 2021
Rowerem nad Jeziorem Garda
Chocina – rzeka wielu zakrętów i mostków.
lip 18, 2021
Chocina – rzeka wielu zakrętów i mostków.

inne

  • Albania
    Albania
    1 Posts
  • Timmelsjoch - Passo Rombo
    AlpenBike
    4 Posts
  • Timmelsjoch - Passo Rombo
    archiwum
    2 Posts
  • armenia
    Armenia
    1 Posts
  • mapa
    Australia
    1 Posts
  • Timmelsjoch - Passo Rombo
    Austria
    1 Posts
  • dawit
    Azerbejdżan
    2 Posts
  • pociagiem
    Azja Południowo-Wschodnia
    13 Posts
  • Brunei
    Borneo - Sumatra
    5 Posts
  • Brunei
    Brunei
    2 Posts
  • plitwickie baner
    Chorwacja
    2 Posts
  • cypr zabytki
    Cypr
    4 Posts
  • cypr zabytki
    Cypr - podzielona wyspa
    4 Posts
  • mapa
    Czarnogóra
    1 Posts
  • czeski raj
    Czechy
    1 Posts
  • Bornholm
    Dania
    2 Posts
  • Luksor
    Egipt
    4 Posts
  • quito
    Ekwador
    9 Posts
  • quito
    Ekwador - znaczy równik
    9 Posts
  • mapa
    Fidżi
    1 Posts
  • turku
    Finlandia
    2 Posts
  • Malta
    galeria
    14 Posts
  • Gecja
    Grecja
    1 Posts
  • Dolina Sno
    Gruzja
    18 Posts
  • barcelona
    Hiszpania
    2 Posts
  • Sumatra
    Indonezja
    4 Posts
  • Jerozlolima
    Izrael
    8 Posts
  • granica baner
    Jordania
    4 Posts
  • granica baner
    Jordania - kolory pustyni
    4 Posts
  • pociagiem
    Kambodża
    6 Posts
  • mapa
    Katar
    1 Posts
  • armenia
    Kaukaz na rowerze
    18 Posts
  • Dolina Sno
    Kazbek - siła natury
    2 Posts
  • pamir twarze
    Kirgistan
    3 Posts
  • bagaz
    Kolumbia
    1 Posts
  • barcelona
    kraje
    0 Posts
  • bagaz
    Kuba
    1 Posts
  • pociagiem
    Laos
    6 Posts
  • Alpejskie zamki i parki
    Liechtenstein
    1 Posts
  • Brunei
    Malezja
    5 Posts
  • Malta
    Malta
    4 Posts
  • Chefchaouen
    Maroko
    3 Posts
  • Chefchaouen
    Maroko - perła Maghrebu
    3 Posts
  • pociagiem
    Mjanmar (Birma)
    6 Posts
  • Berlin
    Niemcy
    1 Posts
  • Jerozlolima
    Palestyna
    4 Posts
  • piwa świata
    pamiątki
    3 Posts
  • pamir twarze
    Pamir - rowerem na dach świata
    4 Posts
  • bagaz
    Panama
    1 Posts
  • mapa
    Papua Nowa Gwinea
    1 Posts
  • Chocina
    Polska
    12 Posts
  • Honeodoara
    Rumunia
    7 Posts
  • Singapur
    Singapur
    1 Posts
  • Zelené pleso - Vysoké Tatry
    Słowacja
    4 Posts
  • Zelené pleso - Vysoké Tatry
    Słowenia
    1 Posts
  • Alpejskie zamki i parki
    Szwajcaria
    1 Posts
  • pamir twarze
    Tadżykistan
    3 Posts
  • pociagiem
    Tajlandia
    12 Posts
  • Honeodoara
    Transylwania (Rumunia)
    7 Posts
  • Turcja
    Turcja
    1 Posts
  • Sudak
    Ukraina
    10 Posts
  • mapa
    Vanuatu
    1 Posts
  • polska wegry
    Węgry
    1 Posts
  • bagaz
    Wenezuela
    1 Posts
  • Londyn
    Wielka Brytania
    1 Posts
  • San Gimignano
    Włochy
    6 Posts
  • pamir twarze
    wyprawy
    0 Posts
  • mapa
    Wyspy Salomona
    1 Posts
  • mapa
    Zjednoczone Emiraty Arabskie
    1 Posts

Tagi

Bangkok (3) Birma (4) blog (3) blog podróżniczy (3) Chiang Mai (3) Chiang Rai (3) Cypr (3) Dolina Królów (2) Egipt (2) Ekwador (7) Floating Market (3) Gruzja (18) Indonezja (4) Izrael (8) Jerozolima (4) Jordania (4) Kambodża (5) Kaukaz (14) Kazbek (3) Kirgistan (3) Krym (9) Laos (5) Luksor (2) Malezja (3) Malta (4) Marocco (3) Maroko (3) Nikozja (4) Otavalo (3) Palestyna (4) podróż (3) Polska (4) Quito (4) rower (14) Rumunia (6) Sighișoara (2) Tadżykistan (3) Tajlandia (11) travel (5) trekking (3) Turcja (3) Ukraina (9) Valletta (2) voyage (3) Zakopane (3)

Kraje które odwiedziliśmy

Copyrights © 2020 Intergraf. All Rights Reserved