W Słowacji niedalekiej odległości około 50 km od granicy Polski można dotrzeć do jednego z najładniej położonych zamków w Europie środkowej. W miejscowości Oravský Podzámok nad rzeką Orawą na 112 metrowej skale pnie się w górę piękny Zamek Orawski.
Do środka można wejść co godzinę. Dochodząc do murów już z daleka słychać średniowieczną muzykę. Pierwotny zamek jest pochodzenie węgierskiego. Jednak przez wieki przechodził z jednej możnowładnej rodziny do drugiej. Władali nim Polacy, jak i Słowacy. Między innymi ród Komorowskich, skoligacony z Polskim Prezydentem, o czym z dumą opowiadają przewodnicy. Od połowy XIX jest jednym z najstarszych muzeów na terenie Słowacji.
Jego zabudowa jest bardzo charakterystyczna, a przez to bardzo ciekawa. Wszystkie zabudowania pną się w górę po prawie pionowej skale, tak aby na samym jej szczycie utworzyć komnaty z pięknym widokiem, aż na same Tatry.
Po komnatach oprowadza przewodnik, ale nie ma się co przejmować, języki polski i słowacki są na tyle podobne, że większość opowiadań można bez problemu zrozumieć. Schody cały czas pną się w górę. Znikają w jakimś zabudowaniu, aby za chwilę pojawić się w skalnej niszy lub ścieżce.
Zaraz na dziedzińcu wszystkich wita grupa teatralna opowiadająca w zabawny sposób historię księcia Macieja. Na pewno bardzo polecamy to miejsce dla osób z dziećmi w każdym wieku.
Samo miasteczko jest bardzo małe. Zamek nigdy nie został zdobyty. Jedną z wielkich zalet jest studnia wykuta w skale o głębokości 90 metrów, która podczas oblężenia dawała gwarancję wody pitnej.
W pobliżu zamku znajduje się duży parking (płatny). W miasteczku jest też dostępne muzeum powozów i sań arystokratycznych.