Malowniczy szlak kajakowy biegnący przez piękne lasy i łąki Kaszub. Łatwy szlak z licznymi atrakcjami tak dla początkujących, jak i dla doświadczonych turystów.
Zobacz też inne nasze spływy kajakowe >>>
Rzeka, a w zasadzie rzeczka Chocina, lewy dopływ Brdy zaczyna swój bieg w okolicy miejscowości Wierzchocina. Połowa jej trasy do Zielonej Chociny, gdzie przecina się z drogą nr 212, jest to wąski raczej strumyk i nie nadje się do spływów. Jednak już od mostku i jazu w Zielonej Chocinie zaczyna się wspaniała wodna przygoda.
Chocina – wije się leniwie między łąkami
Cała rzeka ma około 38 km, z czego szlakiem kajakowym jest na dwóch odcinkach Zielona Chocina – Chocimskie Młyn i drugi z Chocimskiego Młyna do Swornychgaci nad jeziorem Karsińskim. W zależności od chęci, ilości czasu i kondycji właśnie te dwa miejsca są wybierane na start. Trasa jest jednodniowa i do przepłynięcia dla każdej grupy na dłuższym, jak i krótszym etapie.
- Etap dłuższy, Zielona Chocina – Swornegacie (20 km; około 7 godzin).
- Etap krótszy, Chocimski Młyn – Swornegacie (10 km; 3-4 godziny).
Większość trasy przebiega przez Zaborski Park Krajobrazowy. Początkowo do miejscowości Binduga to powolna i dość szeroka rzeka, płynąca pośród pół i łąk. Później rzeka zaczyna się ciekawie wić i co jakiś czas przepływać przez las. Dzięki czemu mamy możliwość płynięcia pod baldachimem z nisko zwijającymi gałęziami drzew.
Płyniemy w naturalnej ciszy z dala od zabudowań, dróg i cywilizacji. Na Chocinie nie ma też dużego ruchu turystycznego jak na Brdzie, czy Wdzie, wiec jest tu w miarę spokojnie i nie natrafimy na hałaśliwe grupy.
Jedyne drobne trudności na jakie natrafimy na naszej trasie to liczne nisko zawieszone kładki i mostki oraz jaz wodny, pod którymi trzeba się nisko przecisnąć lub je po prostu ominąć przenosząc nasz kajak lądem. Nie sprawi to jednak nikomu najmniejszego problemu, jest szybkie i proste, a dzięki temu mamy chwilę na wyprostowanie nóg i podziwianie okolicy.
Co jakiś czas trzeba się przecisnąć pod mostkiem.
Spotkać można tutaj liczne bobrowe rozlewiska, wraz z powalonymi drzewami, a także bujną roślinność tak podwodną, jak i przy brzegu. Co jakiś czas z szuwarów wyskoczy nam kaczka lub cała ich rodzinka, a płynąc spokojnie w czystej wodzie bez problemu zobaczymy ryby. W wielu miejscach możemy bez problemu przybić do brzegu i zrobić sobie piknik.
W Chocimskim Młynie pod mostem ze względu na duży uskok i dużo śmieci konieczna jest przenoska. To jedyne miejsce, w którym napotkamy jakiś większy problem – choć niektórzy pewnie powiedzą ciekawostkę. Z lewej strony możemy zobaczyć resztki starego młyna.
Chocimski Młyn – uskok pod mostem.
Od Chocimskiego Młyna rzeka zaczyna mocno meandrować (wić się), do tego stopnia, że wydaje się, jakbyśmy płynęli w kółko. Ponieważ pobliskie brzegi są płaskie i niezarośnięte lasem możemy obserwować pojawiające się wiosła innych kajaków płynące przed nami to raz z lewej, to raz z prawej strony.
Wije się jak wąż, widać tylko wiosła.
Ostatecznie rzeka wpływa do Jeziora Karsińskiego, gdzie łączy się ze szlakiem Brdy. Dopływamy do Swornychgaci, gdzie większość grup kończy spływ. Ten ostatni etap przez dość duże jezioro jest najmniej atrakcyjny i najbardziej męczący, szczególnie gdy płyniemy pod wiatr. Możemy za to poznać różnicę pływania po rzece i jeziorze. Z daleka wdać już nasz cel podróży – Swornegacie. Ta malownicza kaszubska miejscowość to idealna baza wypadowa dla turystów. Tu też można wypożyczyć sprzęt do pływania i rowery. Tak jak my to zrobiliśmy w jednej z licznych wypożyczalni, którą możemy polecić – www.KajakiSwornegacie.pl
Wasze komentarze
Jeden komentarzFilip
lip 20, 2021Długa i interesująca relacja. W dodatku bardzo ciekawe zdjęcia. Gratulujemy i pozdrawiamy!
bylismytam
lip 20, 2021dzięki
Małgosia
lip 20, 2021Byliśmy na niej w zeszłym roku z dziećmi . świetna rzeczka
bylismytam
lip 20, 2021Tak, świetna rzeka dla początkujących w tym dzieci.