Dla planujących podróż do Malezji i Indonezji chcieli byśmy przedstawić małe podsumowanie co do kosztów. Rok wcześniej byliśmy w krajach bardziej na północ czyli Tajlandia i Kambodża. Właśnie wróciliśmy z naszej podróży po Malezji i Indonezji (oczywiście nie całej. Malezja kontynentalna, Penang i Borneo; Indonezja – Sumatra).
Od razu zauważalna jest znaczna różnica w cenach. Indonezja jest minimalnie droższa od Tajlandii, jednak Malezja to wzrost cen w stosunku do Tajlandii o co najmniej 30-50%. Mówimy tu o cenach w miejscach mało turystycznych. Zwiększona liczba turystów powodowała kolejny gwałtowny wzrost cen. Zgodnie z regułą na całym świecie miejsca komercyjne są niestety opanowane przez zorganizowane grupy (mniej lub bardziej oficjalne), które ustalają ceny na bardzo wysokim poziomie nie rzadko płatne w euro czy darach (np. Bukit Lawang).
Będąc przy kosztach musimy zwrócić też uwagę na dużo gorszy dostęp na gotówki niż w Tajlandii. W Malezji szczególnie w miastach znalezienie bankomatu nie stanowi żadnego problemu, ale … wiele bankomatów i punktów płatności akceptuje tylko karty malezyjskie. Do tego wiele bankomatów ma problem z obsługą różnych typów kart. Na przykład na Penangu (Gorge Town – duże miasto i bardzo turystyczne) Macieja karta MasterCard została obsłużona dopiero w dziewiątym banku. Z Visą Magdy było lepiej, jednak nie oznacza to, że każdy bankomat ją obsłużył. Problem z wypłatą jest poza dużymi miastami szczególnie w Indonezji. W tak turystycznym miejscu jak Butik Lawang nie ma bankomatu, a dwa w pobliskich miejscowościach (20 km) nie obsługują kart innych niż malezyjskie. Dopiero w czymś co było okienkiem bankowym połączonym z biurem turystycznym, za „niewielką” opłatą można było za wypłacić u Pani w okienku gotówkę.
W dzisiejszych czasach polskie banki (większość) nie pobierają opłat za wypłatę gotówki za granicą. Zostaje przewalutowanie, które z reguły jest po kursie Visa lun MasterCard, co powoduje, że kurs jest dobry i nie ma znaczenia z jakiego banku mamy kartę (ale zawsze sprawdźcie to przed wyjazdem, my mięliśmy Vise z Millenium i MasterCard z Aliora, w przeliczeniu po powrocie średni kurs wyszedł prawie identyczny). Jednak przy wypłacie w bankomacie w krajach Azji wschodniej dochodzi nam jeszcze jedna opłata. Podczas transakcji pojawi się Wam nieznany komunikat, że bankomat (każdy) pobiera jakąś, z reguły niewielką kwotę za wypłatę. Dlatego warto wypłacać rzadziej ale większe kwoty. Oczywiście wszędzie znajdują się kantory i cinkciarze którzy chętnie nam wymienią pieniądze. Jednak jest to zawsze obarczone ryzykiem uczciwości i z reguły wyższym kursem.
Osobiście z doświadczenia uważamy, że nie warto barć gotówki z kraju tylko wypłacać pieniądze na miejscu z bankomatu. Na każdym lotnisku znajdziecie bankomaty, które wypłacą Wam pieniądze po kursie takim samym jak w kraju.
Może się zdarzyć w miejscach publicznych, że są dwie ceny dla Malezyjczyków i innych.
Przechodząc do konkretów.
kurs ringgit malezyjskiego 1 MYR = 0,95 PLN – po przewalutowaniach i opłatach można założyć 1 MYR = 1 PLN
kurs rupii indonezyjskiej 1 IDR = 0,0002288 PLN, 1 MYR ~0,0003 PLN
Noclegi
Koszty hoteli nisko budżetowych (pokój dla 3 osób, dla dwóch z reguły w tej samej cenie) wahają się od 80 do 110 MYR oraz od 120.000 do 150.000 IDR
– większość pokoi ma darmowe WiFi, za pokój z klimatyzacją trzeba dopłacić, rzadko jest ciepła woda, rzadko pościel, ręczniki, mydło. Często łazienki są wspólne. Dość kłopotliwe są ubikacje w wersji azjatyckiej (brak muszli, dziura i pozycja na „Małysza” – przepraszam Panie Adamie, brak papieru toaletowego za to jest wąż lub wiadro z nabierakiem do spłukiwania). Starajcie się unikać wersji nocleg z śniadaniem, zawsze dostaniecie tosty i strasznie słodki dżem. Oczywiście guesthouse i łóżka na wspólnych salach są tańsze. Nie ma potrzeby wcześniejszej rezerwacji, zawsze znajdziecie wolne pokoje.
Jedzenie:
– obiad w wersji azjatyckiej) 7-12 MYR i 15.000-25.000 IDR;
– przegryzki (smażony banan, placek z kokosem lub zielonym „glutem”) – 1 MYR lub 1.000 IDR;
– owoce (porcja w woreczku) 1,5-2,5 MYR i 5.000 IDR;
– woda (butelka 1,5 l) – 2 MYR lub 1.000 IDR – ale w miejscach turystycznych nawet 4 MYR za 0,5 l;
– soki (niestety dodają dużo lodu) od 3 do 7 MYR;
– puszka coca-cola: 1,3 – 2 RYM;
Polecana sieć 7elewen jest droga i słabo zaopatrzona.
Często można przeczytać ostrzeżenia przed piciem soków z wodą i lodem. My piliśmy, jedliśmy owoce, nie zwracaliśmy na to uwagi i nigdy nic się nam nie stało z żołądkiem. Tylko wodę piliśmy zawsze butelkowaną.
Pamiątki – zawsze przyzwoliliśmy sobie jakieś pamiątki niestety tym razem było wielkie rozczarowanie. Wszędzie to samo, tylko chińska tandeta.
Transport
– miejski (w KL) – 1,5 do 4,5 MYR, kolejki i metro dosyć dobrze zorganizowane, autobusy trudne do rozszyfrowania, bilety dostępne w automatach, uwaga płacić można tylko monetami i banknotami 1 i 5 MYR wyższych nie biorą;
– miejski (Penang – cała wyspa wspólna komunikacja) – 2 – 4,5 MYR, bardzo słabo czytelne rozkłady, brak tablic informacyjnych, płaci się odliczoną kwotą, kierowca nie wydaje reszty.
Transport publiczny w Kuala Lumpur
Transport dalszy (podawany w czasie przejazdu nie w kilometrach, kierowcy często palą):
Indonezja
– Medan z lotniska do miasta – 40.000 IDR – 1 godz., ciasny, duszny bus lokalny;
– Medan – Parapat – 80.000 IDR – 4 godz., ciasny, duszny bus lokalny;
– Parapat – Bukit Lawang – 45.000 IDR – 5 godz., bus z klimatyzacją ale dość ciasny;
– prom na wyspę Samosir – 15.000 IDR – 30 min.
Malezja:
– Kota Kinabalu – Saba Tea Garden – 20 MYR – 2 godz. autobus publiczny dość wygodny, klimatyzowany;
– Kota Kinabalu – Brunei – 42 MYR – 6 godz. prom z przesiadką;
– transport między wyspami (Borneo, Sumatra, Bali …) tylko lotniczy, AirAsia ma niskie ceny od 40 do 150 MYR za lot.
Prom dość popularny środek transportu w Azji.
Atrakcje „zorganizowane”, komercyjne, krótko mówiąc takie, na które nie możesz iść samemu:
– Bukit Lawang – trekking w poszukiwaniu orangutanów – 45 euro !!!;
– Park Narodowy Penang – darmowy;
– Kek Lok Si – chińska świątynia na Panangu – darmowa, ale wjazd kolejką do niej 6 MYR;
– wyspy w okolicach Kota Kinabalu – 30 – 50 MYR;
– przewodnik po Tea Garden – 15 MYR;
– Park Narodowy Kinabalu – 15 MYR (uwaga jest tam kilka wejść, przez główne niewiele się zwiedzi);
– park botaniczny w Kinabalu NP – 5 MYR;
– Bird Park (KL) – 50 MYR;
– park motylki (KL) – 22 MYR;
Nam przy 3 osobach i 17 dniach pobytu wyszło średni 75 zł/osobę (w tym wszystkie noclegi, dojazdy, jedzenie, wstępy i pamiątki), oczywiście do tego należy doliczyć koszty biletów lotniczych które z roku na rok spadają.
Wasze komentarze
Jeden komentarzZenTrip
sie 30, 2016cześć, przeczytałem wasz wpis i jestem zaskoczony. Myslałem że w Malezji i Tajlandii sa takie same ceny.
Dzięki za tak praktyczny wpis, te uwagi przydadzą mi się jak będe planowal najbliższy wyjazd.
Pozdrawiam i powodzenia
bylismytam
wrz 1, 2016My też tak myśleliśmy. Okazało się inaczej. Powodzenia
Kokos
maj 24, 2017Albo byliśmy w innych krajach albo w innym matrixie ?jak możesz pisać że Indonezja i Malezja jest droższa od Tajlandii i to o 30-50% !!!!!generalnie te kraje są tańsze i prośba popraw to
bylismytam
maj 24, 2017nie tylko nie poprawię ale i potwierdzę. Szczególnie Malezja jest znacznie droższa.
Cornelia
cze 25, 2017Nie rozumiem. Noclegi od 80 do 110 MYR, za co, za pokoj za noc? A pozniej piszesz, ze Wam wyszlo 75zl/os za 17 dni (w tym noclegi). Nic nie rozumiem z tego wpisu…
Monika
wrz 20, 2016dzięki za konkrtety. Własnie szukałam tych informacji, barddzo przydatne. Za miesiąc lecę do Malezji
bylismytam
wrz 21, 2016Powodzenia
bylismytam
cze 26, 2017przeczytaj uważniej. To są ceny za noc za pokój (czyli dzielone na 3 osoby). 75 zł za osobę za dzień.
Ania
cze 18, 2018Potwierdzam. ja też byłam w Malezji i tam są zupełnie inne ceny niż w Tajlandii. No może gdzieś na odludziu jest taniej ale w miastach jest dużo drożej. w Indonezji jest za to tanio tak jak piszecie